Skip to main content

Rodzinne gniazdo
w sopockim stylu

Ten ponad 110 - metrowy apartament, ulokowany w zabytkowej kamienicy w centrum Sopotu od ponad 70 lat stanowi rodzinne gniazdo. Teraz został na nowo zaprojektowany, a inspiracją do zmian była chęć spełnienia dawnego marzenia rodziny.

Autorzy projektu: Grupa Malaga Pracownia Architektoniczna - Marta Wróbel i Marta Kodrzycka

Image
Michał Stankiewicz

Apartament znajduje się na drugim piętrze kamienicy zaprojektowanej przez znanego sopockiego architekta Carl’a Kupperschmitt’a. Stanowi ona część zespołu budynków powstałych na początku XX wieku, które tworzą kwartał pomiędzy główną aleją Sopotu, a linia kolejową. Wszystkie budynki powstały jako kamienice mieszkalne z charakterystycznymi dla Sopotu początku XX wieku drewnianymi werandami.

- Po zakończeniu drugiej wojny światowej, kamienicę zasiedlili w dużej części Polacy przybyli z różnych stron i poszukający lepszego życia na terenach Pomorza - opowiada Marta Wróbel z Grupy Malaga, która projektowała mieszkanie. - Na jeden apartament przydzielane były minimum dwie rodziny. Jedną z takich rodzin, była właśnie rodzina obecnego właściciela i inwestora lokalu, która zajęła dwa z czterech obszernych pokoi, a kuchnię i łazienkę przez szereg lat dzieliła z przypisanymi do mieszkania sąsiadami. W latach 60. dawne obszerne mieszkania zostały trwale podzielone na mniejsze, niezależne lokale, co spowodowało między innymi zniszczenie części oryginalnej stolarki - opisuje.

Marzenie rodziców

Dzisiejsi właściciele  apartamentu wraz ze swym rodzeństwem oraz rodzicami, zamieszkiwali w przedmiotowym, ale wtedy jeszcze okrojonym  lokalu do czasów studiów.

Do końca XX wieku okrojone systemem komunistycznym mieszkanie stanowiło gniazdo rodzinne. Co niedzielę cała rodzina, z czasem trzypokoleniowa spotykała się w nim na obiady niedzielne.

- Ojciec i matka obecnego właściciela starali się o wykup lokalu, które zamieszkiwali. Marzyli również o możliwości dokupienia połączenia podzielonych lokali w jedno, duże mieszkanie, czyli przywrócenia dawnego apartamentu. Niestety nie doczekali się takiej możliwości. Wykup mieszkania był możliwy dopiero na początku obecnego stulecia. Inwestorom udało się również wykupić drugi lokal i tym samym mogli przystąpić do realizacji marzeń własnych oraz rodziców - wyjaśnia Marta Wróbel.

Obecni właściciele są małżeństwem, które od ponad 30 lat związane jest z rynkiem dzieł sztuki. Cenią sobie przedmioty oryginalne, o wartościach estetycznych i historycznych. Dla pani domu ważna jest też funkcjonalność. Małżonkowie bardzo lubią gotować i zajmować się kuchnią. Często goszczą wnuki, więc ważne było funkcjonalne i estetyczne miejsce do przygotowywania i spożywania wspólnie posiłków.

- W pierwszym etapie został wykonany projekt połączenia i przebudowy dwóch lokali w jeden apartament o pierwotnym, obszernym metrażu. Dopiero w drugim etapie przystąpiliśmy do realizacji projektu aranżacji wnętrz - wyjaśnia Marta Wróbel.

Wzorcowa stolarka

Ideą całego procesu projektowego i wykonawczego było przywrócenie dawnej świetności. Priorytetem była stolarka okienna i drzwiowa.

- Zależało nam na odtworzeniu zniszczonych okien skrzynkowych, z podwójnym szkleniem - opowiada Marta Kodrzycka, współwłaścicielka Grupy Malaga. - Pomimo wysokich kosztów, rekonstrukcja drewnianej stolarki została wykonana, co w dzisiejszych czasach jest rzadkością. Dzięki temu okna zachowały swą wizualną plastyczności i głęboki światłocień. Inwestorzy mają więcej szyb do czyszczenia, jednak efekt zarówno wizualny jak i akustyczny jest rewelacyjny! - chwali architektka.

W mieszkaniu szczęśliwie zachowała się część stolarki drzwiowej. Została ona poddana zabiegom konserwatorskim i ponownie zamontowana. Reszta stolarki drzwiowej została wykonana na wzór, również z drewna.

W większości pomieszczeń, pod kilkoma warstwami płyt pilśniowych i linoleum zachowała się oryginalna podłoga z desek sosnowych. Również ona została zachowana, poddana zabiegom konserwatorskim i zabezpieczona. Zachowała się również jedna oryginalna klamka i szyld z przepięknym secesyjnym wzorem. Dzięki znajomości branży dzieł sztuki, inwestorowi udało się zlecić wykonanie odlewów na wzór do wszystkich drzwi w lokalu. Wzór jest wyjątkowo piękny, a klamki - jak na dobre rzemiosło przystało - są bardzo wygodne w użytkowaniu.

Secesyjny piec

Do apartamentu wchodzi się przez obszerne drzwi z dużymi przeszkleniami. Zamek, klucz, dzwonek i wszystkie ornamenty na stolarce drzwi wejściowych zostały zachowane i zabezpieczone. Korytarz ma około 1,5 m szerokości, a całe mieszkania ma 3,4 m wysokości. Z korytarza przechodzi się do pokoju pana domu, do saloniku oraz do pomieszczeń sanitarnych i gospodarczych.

- Zależało nam na utrzymaniu w mieszkaniu lekkiego i świetlistego klimatu nadmorskiego kurortu, stąd korytarz jest utrzymany w barwach błękitnych, jasno beżowych. Zabudowa szaf została zaprojektowana tak, aby stanowiła tło lub uzupełnienie ogólnego charakteru korytarza - mówi Marta Kodrzycka.

Mała łazienka również jest inspirowana klimatem sopockim, stąd pojawia się tu okładzina ścienna z motywem plaży, morza i lata, poniżej białe płytki w pasy nawiązują do charakterystycznego dla Sopotu i mola deskowania malowanego na biało.

Większa łazienka jest utrzymana w kolorystyce niebiesko -seledynowej (jak woda morska), na tle jasno piaskowych ścian. Nawiązuje do mini pokoiku, z głęboką zasłoną i dekoracyjną mozaiką na ścianie umywalki i ścianach prysznica.

Z korytarza z odcieni błękitów przechodzi się do odcieni jasnych zieleni saloniku. Salonik, jak i reszta pomieszczeń mieszkalnych, jest pokojem przechodnim. Tu ważnym elementem dekoracyjnym jest wysoki i bardzo dekoracyjny piec o charakterystycznym jasno groszkowym kolorze. Jego ornamentyka jest secesyjna. Piec jest oryginalny z epoki, pochodzi jednak z innego mieszkania. Został wcześniej przewieziony i złożony w miejscu istniejącego, standardowego pieca kaflowego.

- Piec stanowi silną dominantę i kolorystyczną i stylistyczną. Zdecydowaliśmy się dopasować z aranżacją tego pomieszczenia w estetykę pieca. Przykładowo mięsiste zasłony, złożone z różnych odcieni beżów i zieleni stanowią jego uzupełnienie kolorystyczne. Przebija się w nich również żółcień, która harmonizuje z odcieniami złoceń na ornamentach pieca - opowiada Marta Wróbel.

W tym pomieszczeniu znajduje się dodatkowo jedynie mała sofka i stolik z kompletu mebli, również rodzinnych. Zostały zakupione przez rodziców inwestora w latach 50. zeszłego stulecia i mają czystą, charakterystyczną linię dla tamtych lat. Dlatego też zostały zachowane.

Oaza zieleni

Salonik płynnie łączy się z jadalnią i kuchnią, gdzie dominują delikatne odcienie pudrowego różu i beżów. Kuchnia, w stosunku do dekoracyjności pieca w saloniku, jest ultra funkcjonalna i minimalistyczna. Fronty z delikatną fakturą w kolorze taupe współgrają z gamą beżowo-różowych barw zasłon okiennych. Tu elementem dekoracyjnym jest lampa nad stołem o nowoczesnej, rozłożystej, geometrycznej formie z miedzianą konstrukcją oraz obraz z motywem marynistycznym, (sopockim) kolorystycznie wyróżniający się na tle jasnych ścian. Cztery z ośmiu zabytkowych, drewnianych krzeseł posiadali inwestorzy w swoim poprzednim mieszkaniu.

- Na portalach i aukcjach dzieł sztuki wyszukaliśmy i dokupiliśmy kolejne cztery o takim samym wzorze. Wszystkie zostały poddane oczyszczeniu i konserwacji, a siedziska przetapicerowane i obite materiałem w kolorystyce zasłon - wyjaśnia Marta Kodrzycka.

Z saloniku przechodzi się do pokoju dziennego pani domu oraz na werandę, która stanowi oazę zieleni i światła. Szczęśliwie wszystkie elementy werandy są oryginalne, łącznie z charakterystyczną, przesuwną stolarką okienną i deskami na podłodze.

W pokoju pani domu dominują ciemniejsze zielenie. Znajduje się tu część mebli z kompletu rodzinnego z lat 50. W pokój dziennym pana domu znajduje się biblioteczka z fachową literaturą oraz kolekcja przedmiotów użytkowych.

Image
foto:
Magdalena Łojewska
VEY Interior Photography
Image
foto:
Magdalena Łojewska
VEY Interior Photography
Image
foto:
Magdalena Łojewska
VEY Interior Photography
Image
foto:
Magdalena Łojewska
VEY Interior Photography
Image
foto:
Magdalena Łojewska
VEY Interior Photography
Image
foto:
Magdalena Łojewska
VEY Interior Photography