Pop in znaczy Pop - art
Pop in znaczy Pop - art
POP in to nowe miejsce w centrum Gdyni, które powstało przy ul. Władysława IV w sąsiedztwie słynnego baru mlecznego "Słoneczny". Za oryginalny projekt wnętrza czerpiącego garściami z amerykańskiego Pop - artu odpowiada Jan Sikora.
- Przygoda z kreowaniem tego miejsca było niezwykła - mówi Tomasz Cygiert, właściciel POP IN. - Najpierw młotkiem, piłą i dynamitem usunęliśmy zastane wnętrza pijalni piwa, a następnie przystąpiliśmy do działania. To co odsłoniliśmy wprawiło nas w zachwyt: stare piękne cegły i poszarpane znakiem czasu ściany.
Padła decyzja - to musi zostać, łącznie ze śladami młotka pana Arka na ścianach w łazience. Dodaliśmy do tego delikatność i ekspresję artystycznego gestu - wspomina.
W kompozycji wnętrza wyczuwalna jest zabawa ze sztuką: od nawiązań do amerykańskiego Pop-artu, kompozycji z dzieła Alexandra Liebermana, mozaiki z Central Parku po świetne obrazy Ewy Koniecznej - Pilachowskiej i Andrzeja Koniecznego. W blue roomie są też prace Andrzeja Smolana. No i co najważniejsze: przestrzeń kreuje dowcip i zabawa konwencją typowego stylu industrialnego. Nie dziwi więc zbudowana wspólnie przez ekipę Sikora Wnętrza ze znajomymi Inwestora ściana z 24.000 klocków lego czy wspólnie wykonana kompozycja "Pollock" na posadzce.
- Ten projekt to była świetna zabawa, ale tak naprawdę POP IN Diner&Bar to efekt dwunastu lat naszych doświadczeń zdobytych w prowadzeniu lokali w Trójmieście. Od dawna chcieliśmy stworzyć coś wyjątkowego i dopracowanego w każdym, najmniejszym detalu - mówią właściciele.


